PĘCHERZ MOCZOWY. Twój mały despota
Z reguły nie myślisz o nim. Zajmujesz się swoimi sprawami, załatwiasz, planujesz, rozmawiasz, umawiasz. Aż nieopatrznie któregoś dnia zbyt szybko wypijasz filiżankę kawy w drodze do biblioteki. Albo jesz obiad w nieznanym Ci mieście i postanawiasz domówić ekstra potrójną dolewkę kompociku truskawkowego. Kiedy wydaje Ci się, że kupiona w kinie dwulitrowa kola w zestawie z popkornem do seansu, który twa 2,5 godziny to doskonały pomysł. Albo kiedy jesteś w 9 miesiącu ciąży.
Wtedy zaczynasz myśleć tylko i wyłącznie o nim. Wyobrażasz sobie, jak rośnie wypełniając każdy wolny centymetr kwadratowy Twojej miednicy mniejszej. Jak napiera na sąsiednie struktury. Nie możesz uwierzyć, że Twoje nerki tak podle Cię zdradziły wypełniając go w zaskakującym tempie tym złocistym przekleństwem, które jak najszybciej musisz spuścić w pobliskiej toalecie. Tylko gdzie tu jest toaleta? Przecież to obce miasto, jesteś tu po raz pierwszy. Po co była Ci ta dolewka tego przeklętego, pysznego kompociku?!
Niech pierwszy rzuci atlasem anatomicznym kto nigdy nie miał takich myśli o tym mordercy każdej dobrej zabawy, dla którego czas i przestrzeń (a dokładniej: brak toalety w otaczającej Cię właśnie przestrzeni) nie mają żadnego znaczenia. Nie pyta o zdanie. Nie liczy się z Tobą. Nie interesują go Twoje plany. Nie chce wiedzieć kto zabił w ostatniej minucie filmu.
Każe Ci iść na siku. Już. Teraz. Dostosuj się albo zmień bieliznę.
Twój pęcherz moczowy. Mały, bezwzględny i nielitościwy narząd, w którym gromadzi się spływający moczowodami z nerek mocz. Mocz spływa do niego stale, bo nerki bardzo nie lubią przerw w pracy. Może stąd jego legendarna wręcz, bezlitosna popędliwość: musi natychmiast pozbyć się wypełniającego go płynu bo wie, że zaraz będzie go jeszcze więcej. Doskonale pamięta, co stało się z Titanikiem, kiedy nabrał zbyt dużo wody. Tak następuje aktywacja krzyżowego ośrodka mikcji (mikcja to opróżnianie pęcherza – sikanie) przez ośrodek w pniu mózgu, który nazywa się mostowym ośrodkiem mikcji (tak, masz w swoim mózgu punkt, który odpowiada za to, żeby Twoje majtki zawsze były suche). To uruchamia lawinę (hehe, lawinę) reakcji:
Twoja tłocznia brzuszna podwyższa ciśnienie wewnątrzbrzuszne (to ten skurcz mięśni brzucha, który wykonujesz odruchowo podczas sikania), a mięsień wypieracz pęcherza podwyższa ciśnienie wewnątrz Twojego pęcherza. Mięsień zwieracz pęcherza moczowego się rozluźnia i następuje skurcz mięśnia rozwierającego cewkę moczową. W efekcie tego mięśniowego tańca ujście wewnętrzne cewki moczowej się poszerza, a Ty możesz się wysikać.
A to, co mnie kompletnie zadziwia w tym całym sikowym mechanizmie to fakt, że właśnie w tym momencie ujścia moczowodów zostają zamknięte! Pamiętaj, że moczowodami mocz spływa z nerek do pęcherza moczowego. Gdyby podczas skurczów tych wszystkich mięśni, ujścia moczowodów nie zostały zamknięte – mocz cofałby się do nerek. Czyli, w kolokwialnym skrócie: mogłoby to doprowadzić do nasikania sobie do nerek.
Ale to, że Twój pęcherz moczowy pozwala Ci sikać to nawet nie połowa jego cudownych zdolności. Musisz wziąć też pod uwagę, że on pozwala Ci także nie sikać. Jak masz ważny egzamin, bezwzględnie musisz dowiedzieć się kto zabił w tej ostatniej minucie filmu, albo spieszysz się na spotkanie i nie masz czasu ściągać tych sześciu warstw zimowej garderoby tylko po to, żeby za dwie minuty zakładać z powrotem pończochy, spodnie, długi sweter, szalik, płaszcz i rękawiczki.
Twój mocz siedzi bezpiecznie zamknięty w pęcherzu przede wszystkim dzięki mięśniowym systemom zamykania pęcherza i cewki moczowej, czyli dzięki zwieraczowi wewnętrznemu cewki moczowej oraz zwieraczowi zewnętrznemu cewki moczowej.
Pęcherz moczowy to w ogóle jest jakieś dziwo: jego kształt, a nawet położenie zmieniają się zależnie od tego, jak bardzo zapracowane są połączone z nim nerki. Jeżeli masz za sobą trzy kolejki pszenicznego jasnego, Twoje nerki pracują jak szalone, a pęcherz rozciąga się jak balon i przybiera kulistą postać (wtedy grubość jego ściany spada z 8-15 mm do jedynie 2-5 mm). Jego maksymalna objętość to 500-700 ml (kobiety mają tu większe możliwości iż mężczyźni), chociaż parcie na mocz zaczyna być odczuwalne już przy napełnieniu 150-200 ml (czyli w jakiejś 17 minucie 2,5 godzinnego filmu). Jednak wyjątkiem są tu kobiety ciężarne: z własnego doświadczenia mogę śmiało przypuszczać, że w ich przypadku parcie zaczyna się przy napełnieniu na poziomie 0,003 ml. W zasadzie to pojawia się już podczas przebywania w tym samym pomieszczeniu co butelka wody.
Nie dość, że robi z Tobą co chce, ciągle zmienia kształt i położenie (wypełniony pęcherz “unosi się” w Twojej miednicy ponad spojenie łonowe), to jeszcze kompletnie różni się anatomią i położeniem w zależności od tego, jakiej płci jesteś. U mężczyzn pęcherz moczowy leży do przodu od odbytnicy, a do jego dolnej części jest przyczepiona prostata (a to dlatego, że wychodząca z pęcherza cewka moczowa przecina także prostatę). U kobiet między pęcherzem moczowym a odbytnicą jest jeszcze miejsce na pochwę i macicę.
Tyle skomplikowanych zależności po to, żebym mogła bez przerw obejrzeć film w kinie. Mając na sobie koronkową bieliznę, a nie pieluchę.
Dziękuję Ci naturo. Fajnie mi to wymyśliłaś.